Kto pisze?

Czas się przedstawić.
Pasja do Włoch zaczęła się rodzić we mnie po części od tiramisù, a trochę od lasagne... od Modugno i Pompei, no i... wykrzyczanych do skakanki słów piosenek Al Bano i Ricchi e Poveri (trochę wstyd przyznać), którymi torturowała mnie (na moje nieświadome wtedy życzenie) moja własna mama.
Choć Włochy były we mnie od zawsze, to nie było jednak tak, że je od zawsze kochałam. O mojej małej wielkiej włoskiej przygodzie, do której prawie by nie doszło, możecie przeczytać w tym wpisie od serca. Dziś stałam się niepoprawnie innamorata pazza d'Italia oraz dziewczyną, która bardzo chciałaby mieć rude włosy (stąd niektórzy nazywają mnie lisem). 
Pomysł stworzenia tej strony powstał właśnie z pragnienia opowiadania o tej niezwykłej krainie na Półwyspie Apenińskim... Pragnę zarazić was moją pasją i zachęcić do podróży po pięknej i słonecznej Italii. Czy się uda? :-) Mam szczerą nadzieję.
Miło mi, że tutaj ze mną jesteście. Zachęcam do częstych powrotów, pisania komentarzy i wyrażania Waszych opinii, dzielenia się doświadczeniem  oraz do subskrypcji i do bycia w stałym kontakcie! Poznajmy razem Włochy. 

Asia
Chciałbyś o coś się zapytać? Napisz do mnie e-mail.



 Dlaczego w logo znajduje się filiżanka kawy i rogalik?
Kiedy zamknę oczy i myślę o Włoszech. widzę plac tonący w słońcu. Jest otoczony niskimi kamieniczkami, a z balkonów i okien zwisają pelargonie... Jest też w tym wyobrażeniu jakiś stary kościół z półotwartymi drzwiami. Gdzieniegdzie odpada tynk. A gdzieś jeszcze na tym placu jest mały ogródek należący do baru... chyba jest niedziela... Przed barem stoją rozstawione stoliki i krzesła - niektóre pobrudzone cukrem pudrem czy okruszkami...  Są też i ludzie i taka przyjemna wrzawa porannych rozmów... i wreszcie... jest też ten zapach kawy i cornetto, który ma w sobie jakąś taką siłę przyciągania (i dodawania kilku kilogramów in più także). A lisy lubią kawę, a jeszcze bardziej rogaliki. Najbardziej te pełne czekolady albo kremu pistacjowego!... A Wam? Z czym kojarzą się Włochy?

3 komentarze:

  1. podpisuję się pod al bano i ricchi e poveri. też skakałam!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Al Bano i Ricchi e Poveri (trochę wstyd przyznać)"...jaki wstyd? :D to żaden wstyd :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sabina, masz oczywiście rację. Mam na imię Joanna, studiowałam Italianistykę, obecnie kończę drugie studia. Właściwie więcej do rubryczki nie ma. Jestem kompletnie atechnologiczna. I mieszkam w Warszawie. :) Nie chciałabym wykorzystywać moich znajomych do śledzenia bloga, stąd pewnego rodzaju anonimowość. Chciałabym zgromadzić wokół siebie jakąś małą grupę, która chciałaby tak jak ja - zgłębić jakiś temat poznając go. :) Tyle o mnie.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za twój komentarz!